wtorek, 24 grudnia 2013

Z okazji świąt życzę wam Directioners dużo prezentów z 1D ;) i tych innych, żebyście spotkały i ożeniły się ze swoim ulubieńcem, żebyście były szczęśliwe i żebyście pojechały na koncert 1D w przyszłym roku. Wszystkiego najlepszego moje siostry i ( bracia ) ^^

sobota, 21 grudnia 2013

Rozdział 23

 Ale do pokoju niespodziewanie weszła mama.

- Dalej chodzcie na śniadanie bo za wami czekam.
Po czym wyszła.
Zayn usiadł na mnie okrakiem,pocałował i wstał. Później zeszliśmy na dół.
* Przy stole *
- A tak włąsciwie Zayn to muszę cię bliżej poznać.
- To co chce mama o mnie wiedzieć.?
- Ile ma masz lat ?
- Ja mam 20.
- A jak się poznaliście.?
Ja z Zaynem spojżeliśmy na siebie.
- A wiesz mamo to właściwie było na dyskotece.- wtrącliłam się.
Musiałam coś wymyślić bo przecież nie powiedziała bym jej prawdy bo by uznała że ma puszczalską córkę.
- To córcia pierwszy raz byłaś w ciąży gdy miałaś 17 lat?
- Tak. - odpowiedziałam szybko nie spoglądając na mamę.
Nie powiedziałm jej prawdy bo o pierwszej ciąży dowiedziałam się gdy miałam jeszcze 15 lat.
- Cholera Zayn zapomniałam wczoraj torebki od dziewczyn.
- Nie martw się kochanie zjem śniadanie i zaraz tam po nią pójdę.
- Dziękuje jesteś kochany.
Po czym go lekko pocałowałam.
* Oczami Zayna *
Ubrałem kurtkę i wyszłem. Szedłem tą samą drogą co wczoraj z Viką. Zbliżałem się do drzwi tego domu i kiedy usłyszałem głos jednej z dziewczyn rozmawiającej przez telefon.
- Noo wieszz pamiętasz tę debilkę Viktorię. Tak tą. Noo to ona chodzi z Zaynem. Tak tym z One Direction. A mianowicie jest jego żoną. Pewnie on udaje że ją kocha no bo jak można kochać taką brzydką idiotkę jak ona? A wczoraj tu byli u mnie i wiesz ja się chyba Zaynowi podobam bo tak się na mnie patrzył jak nie wiem na kogo tej.
- COOOO? - pomyślałem sobie.
- No i ona zostawiła wczoraj torebkę tutaj i nie zgadniesz tej co tam znalazłam.
- Dlaczego ona grzebie do cholery jasnej w jej żeczach.? - powiedziałem bardzo cicho.
- Ona jest w ciąży.....
----------------------------
Trochę krótkie ale jest :x