niedziela, 17 listopada 2013

Rozdział 22

    Poźniej ja, Zayn, Martha i jej chłopak KAROL , Vanessa i Julia rozmawialiśmy godzinami. Poznaliśmy z Zaynem tego sławnego Taylora Lautnera chłopaka Vanessy.
- Wiecie dziewczyny. Z Zaynem mamy trójkę dzieci. - po czym odwróciłam głowę w stronę Zayn i go pocałowałam.
- Oooo naprawdę ? Jak słodko.
Długo jeszcze gadliśmy z nimi. Zbliżał się wieczór postanowiliśmy z Zaynem że już pójdziemy.
Gdy szliśmy sobie za ręce tym parkiem którym zawsze chodziłam do szkoły, Zayn spojżał mi w oczy, przyciągnął do siebie i pocałował mnie. To było takie uczucie że w ciągu 10 sekund przeleciało mi całe moje życie z Zaynem przed oczami.
- Mmm. A to za co ?
- Za to że cię kocham.
- Ja też cię kocham skarbie.
Gdy doszliśmy do domu zbliżała sie już 1.00. Postanowiliśmy  że już się położymy. Przytuliłam sie do Zayna i zasnęłam.
Rano gdy się obudziłam, ubrałam sie i zeszłam do kuchni. Tam czekała już mama z pysznym śniadankiem.
- Viktoria. Idź obudź Zayna, bo zaraz będziemy jeść śniadanie.
- Mamuś ale on jest taki słodki kiedy śpi.
- Viktoria idź do pokoju obudzić Zayna!!!
- No ok ok.
* W pokoju *
Zbliżałam się do łóżka i w pewnym momencie stanęłam i patrzyłam na Zayna jak śpi.
Usiadłam na łóżku i judnym palce przejeżdżałam po jego policzku.
- Kochanie. Obudź się.
Wtedy Zayn się obudził. Był bardzo zaspany ledwo co mówił.
- Zayn. Przepraszam że cię budzę ale mama mi kazała obudzić ciebie bo zaraz będzie śniadanie.
- Nie szkodzi skarbie. Uwielbiam jak mnie budzisz. Która jest godzina?
- Jest 10.00 .
- Ok no to muszę w stać.
Ja siedziałam jeszcze na łóżku a Zayn sie ubierał. Gdy już się ubrał, położył się obok mnie i zaczął całować. Tak właściwie to oboje zaczęliśmy się całować. I oboje myśleliśmy że do tego dojdzie. I doszło by ale do pokoju niespodziewanie weszła mama....

Hej jest 22 rozdział. Czytasz= Komentujesz ;p

sobota, 2 listopada 2013

Imagin z Niallem cz.3 (ostatnia)


* Oczami Niall'a*
Naprawdę kochałem tę dziewczynę. Jest dla mnie najważniejsza. Kocham ją nad życie. Nigdy nie chcę jej stracić. A ta noc. Ta noc była dla mnie jedną z najpiękniejszych.
* Oczami [T.I.]*
Boże jak ja go kocham. Jest dla mnie najważniejszy. Kocham go najbardziej na świecie.
-  [T.I.] chodź idziesz ze mną .
- A gdzie idziemy  ?
- Idziemy do chłopaków.
- Ok. To poczekaj tylko sie ogarnę.
- Ok . Czekam
10 minut później byłam gotowa.
Gdy już byliśmy u chłopaków Niall mi ich przedstawił.
- [T.I.] to jest Zayn, Liam, Harry i Louis.
- To więc [T.I.] jesteś dziewczyną Nialla?
- Tak.
- To co macie to juz za sobą? - zaczął śmiać się Louis.
- Louis zamknij się. - mówił do Louis Zayn.
- Szczerze? To tak mamy za sobą.- mówił Niall.
- A od kiedy chodzicie?
- Od wczoraj.
- No to szybko wam to poszło.
- Dobra zmieńmy temat. Nie będziemy się wypytywać co [T.I.] i Niall robią w nocy. - wtrącił się Zayn.
* 1 rok później *
- Niall co się stało? Dlaczego płaczesz?
- No bo wyjeżdżamy w trasę koncertową z chłopakami.
- No to super.
- No ale ona trwa 6 misięcy.
- Aaa.
- No i chyba powinniśmy się rozstać.
- Co ??
- No dobrze słyszałaś. I...
- Nie. Wyjdź. Po prostu wyjdź.!
- Wiedz .....
- Nie tutaj są drzwi.
Boże znowu to samo. Straciłam najważniejszą osobę na świecie. A ja go tak kochałam.
- [T.I.] pamiętaj zawsze będę cię kochał. - usłyszałam głos Nialla zza drzwi.
Przez ostatni tydzień cały czas się źle czułam. Ciągle wymiotowałam i miałam zawroty głowy. Postanowiłam iść do lekarza.
Lekarz stwierdził że jestem w pierwszym miesiący ciąży. Wiedziałam że to jest dziecko Nialla.
Wiedziałam jak Niall bardzo mnie zranił ale jednak ja go kochałam i postanowiłam urodzić owoc naszej miłości.
Bo nadal go kochałam.
* 6 miesięcy później. *
Usłyszałam dzwonek do drzwi. Szybko wstałam z kanapy by je otworzyć.
Kogo tam zobaczyłam? Oczywiście Nialla z kwiatkami.
- Czego tu chcesz?
- Teraz już niczego . Widzę że ułożyłaś sobie życie. No więc pa.
- Jak możesz?
- Co?
- Jak możesz?
- A co ja robie?
- To jest twoje dziecko, idioto!
Nialla aż zamurowało. Ja tylko zatrzasnęłam mu drzwi przed nosem. I usiadłam a kanapie.
- [T.I.] ja przepraszam . Nie wiedziałem.
- No to teraz już wiesz.
Usłyszałam tylko otwierające się drzwi i podchodzącego do mnie Nialla, który mnie przytulił. Gdy ja schowałam głowę w kolana i płakałam.
- [T.I.] ja przepraszam. Zerwanie z tobą było moim największym błędem. Nikogo tak bardzo nie kochałem ja ciebie. Tęsknię za tobą. Za twoimi pięknymi zielonymi oczami które zawsze patrzyły się w moje co rano. Za twoimi ustami które tak zajebiście całowały.
- Niall.Wierze ci. Kocham cię. I wrócę do ciebie.
- Naprawdę?
- Tak.
Niall nic nie mówiąc dalej-pocałował mnie. Jak ja tęskniłam za tymi pocałunkami.
* Oczami Nialla *
Tak!! Odzyskałem moje największe szczęście. I do tego będę tatusiem.
- I co przebaczyła ci? - wchodząc do swojego domu zaatakowali mnie chłopacy.
Zostawiłem [T.I.] przed drzwiamy żeby zrobić chłopakom niespodziankę.
- Tak. Ale to nie wszystko.
- A co jeszcze.? - zapytal Zayn.
- [T.I.] chodź tutaj.
Wtedy weszłas ty.
- OoOoOoO!
- JESTEŚCIE W CIĄŻY! - krzyknął Louis po czym wszyscy spojżeliśmy na niego ze zdziwieniem.
- No co? - zapytał wystrasziny Louis.
********
- Jak ja tęskniłam za tymi twoimi bez sensu tekstami. - Powieziałam do Louisa po czym go przytuliałam.
- A my? - zapytali równo Harry, Zayn i Liam.
- A jak za wami nie tęsknić.? - odpowiedziałam po czym wszyscy trzej mnie przytulili.
Dwa miesiące później urodził się nasz kochany synek Louis. Niall poweidział że Louis będzie mu się kojażył z naszym synkiem więc dlatego wybraliśmy takie imię. Ty i Niall zamieszkaliście razem.
Pięć dni później mogliśmy wrócić do domu. Gdy otworzyliśmy drzwi od mieszkania zauważyliśmy chłopaków czekających na Nas. Wszyscy podlecieli do małego Louiska.
- Ooo jaki słodki. Niall nie wiedziałem że takie ładne dzieci umiesz robić.-powiedział Zayn.
- No wiesz ma sie te zdolności.
- To jak ma na imię.
- Louis.
- Odziedziczył imię po wujku. - słyszelismy drzącego się Louisa z kuchni.
Ty i Niall jesteś piękną rodziną. Nie długo bierzecie ślub. I bardzo sie kochacie.

                                                                         KONIEC...
Hej ostatnio coś mało jestem na blogu. Mam wrażenie że moje pisanie nie ma dla was znaczenia jeżeli nikt nie komentuje. Zobaczymy co będzie za tydzień. Next z Zaynem pojawi się w przyszłym tygodniu.