Poźniej ja, Zayn, Martha i jej chłopak KAROL , Vanessa i Julia rozmawialiśmy godzinami. Poznaliśmy z Zaynem tego sławnego Taylora Lautnera chłopaka Vanessy.
- Wiecie dziewczyny. Z Zaynem mamy trójkę dzieci. - po czym odwróciłam głowę w stronę Zayn i go pocałowałam.
- Oooo naprawdę ? Jak słodko.
Długo jeszcze gadliśmy z nimi. Zbliżał się wieczór postanowiliśmy z Zaynem że już pójdziemy.
Gdy szliśmy sobie za ręce tym parkiem którym zawsze chodziłam do szkoły, Zayn spojżał mi w oczy, przyciągnął do siebie i pocałował mnie. To było takie uczucie że w ciągu 10 sekund przeleciało mi całe moje życie z Zaynem przed oczami.
- Mmm. A to za co ?
- Za to że cię kocham.
- Ja też cię kocham skarbie.
Gdy doszliśmy do domu zbliżała sie już 1.00. Postanowiliśmy że już się położymy. Przytuliłam sie do Zayna i zasnęłam.
Rano gdy się obudziłam, ubrałam sie i zeszłam do kuchni. Tam czekała już mama z pysznym śniadankiem.
- Viktoria. Idź obudź Zayna, bo zaraz będziemy jeść śniadanie.
- Mamuś ale on jest taki słodki kiedy śpi.
- Viktoria idź do pokoju obudzić Zayna!!!
- No ok ok.
* W pokoju *
Zbliżałam się do łóżka i w pewnym momencie stanęłam i patrzyłam na Zayna jak śpi.
Usiadłam na łóżku i judnym palce przejeżdżałam po jego policzku.
- Kochanie. Obudź się.
Wtedy Zayn się obudził. Był bardzo zaspany ledwo co mówił.
- Zayn. Przepraszam że cię budzę ale mama mi kazała obudzić ciebie bo zaraz będzie śniadanie.
- Nie szkodzi skarbie. Uwielbiam jak mnie budzisz. Która jest godzina?
- Jest 10.00 .
- Ok no to muszę w stać.
Ja siedziałam jeszcze na łóżku a Zayn sie ubierał. Gdy już się ubrał, położył się obok mnie i zaczął całować. Tak właściwie to oboje zaczęliśmy się całować. I oboje myśleliśmy że do tego dojdzie. I doszło by ale do pokoju niespodziewanie weszła mama....
Hej jest 22 rozdział. Czytasz= Komentujesz ;p
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz