Wtedy poczułam mocny ból w okolicach brzucha i zamdlałam. Obudziłam się w szpitalu. Siedział przy mnie Zayn i Niall a Harry rozmawiał z lekarzem.
Wtedy znowu ten ból wrócił. To tak bolało aż się w kulkę zwinęłam. Lekarz z Harrym szybko do mnie podbiegli. Lekarz krzyknąłtakie słowa : Proszę chirurga na porodówkę.!
- Coo?! - krzyknęłam.
- Tak. Pani rodzi. !
- Aaaaaaaaaa! - krzyczałam z bólu.
* Na porodówce *
- Wszystko jest ok niech pani prze!
Nie denerwowałam się zbyt bardzo bo koło mnie siedział Zayn.
- Aaaaaaaaa! - krzyczałam.
Nagle usłyszałam głośny płacz dziecka.
- Panie Malik proszę przeciąć pępowinę.
- Słucham?-zapytał oburzony Malik.
- Tak proszę.
Wtedy lekarz podał mu nożyczki czy tam coś podobnego.
Widziałam tylko jak Zayn zbliża się do pępka dziecka i w pewnym momencie kiedy był już blisko zemdlał.
- Zayn!
- Spokojnie proszę pani zaraz się nim zajmiemy.
- Dobrze.
- Ale niech pani się teraz nie denerwuje tylko prze! Bo jeszcze ma pani jedno dziecko do urodzenia.
Po chwili znowu osłyszałam głośny płacz dziecka. Ale lekarz zareagował jakoś nerwowo.
- Szybko ratujemy je!
Wtedy uświadomiłam sobie że ono umiera. Jeden lekarz został ze mną a drugi pobiegł z tym dzieckiem gdzieś. Kiedy zaprowadzili mnie już na salę. Zaczęłam płakać. Wtedy podbiegł Zayn.
- Viktoria? Co się stało?
- Co się stało? Zayn nasze dziecko umiera!
- Spokojnie zobaczysz wszystko będzie dobrze.
Wtedy do pomieszczenia wszedł lekarz.
- Bardzo mi przykro. Nie zdołaliśmy uratować dziecka.
Wtedy oczy moje i Zayna zaszkliły się najbardziej jak mogły......
---------------------------------------
next : 17,09,2013
Świetny. Czekam z niecierpliwością na następny rozdział; )
OdpowiedzUsuńKurde...
OdpowiedzUsuńA już myslałam, że bedzie happy end.
http://pokochac-one-direction.blogspot.com/