Właśnie szykowałaś się do swojego chłopaka John'a. Ubrałaś białe spodnie, miętowe lity do tego jasno jeansową koszulę. Pomalowałaś rzęsy tuszem, eye-linerem i zielonym cieniem do oczu. Twój kolor skóry był mulaty więc idealnie zielony cień pasował do twoich zielonych oczu. Musnęłaś lekko różowym błyszczykiem twoje usta i wyprostowałaś twoje długie bląd włosy.
- No może być. - powiedziałaś do siebie stojąc przed lustrem.
Poszłaś w kierunku drzwi , zdjęłaś z wieszaka twój czarny płaszcz i biały szalik i wyszłaś.
Szłaś pięknymi ulicami parku w Londynie.
*10 minut później*
Byłaś już pod domem twojego chłopaka , wiedziałaś gdzie chowa klucz. Był zawsze pod wycieraczką . Twój chłopak nie wiedział że dzisiaj do niego przyjdziesz, chciałaś mu zrobić niespodziankę.
Wchodzą po ciuchu do jego domu zauważyłaś czerwone szpilki. Co bardzo cię to zdziwiło. Nareszcie dotarłaś do drzwi pokoju John'a.
Gdy weszłaś zobaczyłaś jak on śpi z jakąś dziewczyną.
- A co tu do cholery się dzieje? - z nerwów zaczęłam krzyczeć.!
- [T.I.] ale to nie jest tak jak myślisz.
- Co ty możesz wiedzieć co ja myślę?
- Zaraz ci wszystko wytłumaczę.
- Nie.! - przerwałam mu.
Z nami koniec.- powiedziałam.
- Ale [T.I.] .
- Nie . Nie ma [T.I.]
Wybiegłaś z domu i łzy momentalnie zaczęły mi spływać po polikach. Gdy dotarłaś do domu rzuciłaś się na swoje łóżko i zaczęłaś gorzko płakać. Gdy spojrzałaś na telefon zobaczyłaś:
19 nieodebranych połączeń od : John .
- Mam cie w dupie! - krzyczałaś na cały dom .
John cały czas się do ciebie dobijał . W końcu odebrałaś .
- Czego chcesz.?
- Słuchaj mnie [T.I.] ja cię przepraszam. Nie chciałem. Wybaczysz mi ?
- Wiesz co? Śmieszny jesteś. W dupie mam twoje przeprosiny. Nie chciałeś ale zrobiłeś. Powiedziałam z nami koniec i zdania nie zmienię.! - po czym się rozłączyłaś.
Znowu zaczęłaś płakać. Nawet nie wiesz kiedy zasnęłaś.
Rano gdy wstałaś ktoś pukał do drzwi . Poszłaś otworzyć. Zobaczyłaś tam Johna.
- Czego tu chcesz.? Jeszcze nie zrozumiałeś żee.....
John przerwał ci . I pocałował cie.
Ty tylko go odepchnęłaś.I go uderzyłaś.
- Jak możesz? Wyjdź !
Po czym wyrzuciłaś go z domu.
Później przyszła do ciebie najlepsza przyjaciółka.
- Hej [T.I.] patrz ... O boże co się stało.
- Zerwałam z John' em.
- Dlaczego?
- Usiądź wszystko ci opowiem.
- Ok.
- No bo on ... on mnie zdradził.! Poszłam do niego wczoraj do domu z samego rana i weszłam do jego pokoju i on sobie spał tam z jakąś lalunią.
- Co za cham !
- No. - znowu zaczęłam płakać.
- Zapomnij o tym frajerze. On nie był ciebie wart ! - powiedziała do mnie [I.T.P]
Chodź może pójdziemy na spacer.
- Nie nie mam ochoty.
- No to może obejrzymy jakiś film?
- No ok. To poszukaj coś. A ja pójdę się trochę ogarnąć.
- Ok.
Poszłam wzięłam prysznic i się przebrałam. Założyłam szorty i przewiewną bluzkę. Wyprostowałam włosy i poprawiłam makijaż. Po 10 minutach zeszłam na dół.
Oglądaliśmy dziewięć miesięcy. Dużo się naśmialiśmy z [I.T.P.]. Nawet zapomniałam o John'ie.
- Słuchaj [T.I.] za tydzień jest impreza . Może pójdziesz.
- Nie. A z resztą czemu nie.
- No to super. W piątek o 20.00 przyjdę po ciebie. Ok?
- Spoko.
Minęły 4 dni od twojego rozstania z John'em. Nadal dużo przeżywałaś , ale próbowałaś zapomnieć o John'ie.
Nadszedł dzień imprezy. Założyłam krótką niebieską sukienkę, czarne szpilki i bransoletkę. Wyprostowałam włosy. Pomalowałam oczy tuszem i eye - linerem. I takie tam różne rzeczy.
Dochodziła 19.56 i usłyszałam dzwonek do drzwi. Pobiegłam szybko otworzyć.
- Łał . - powiedziałam [I.T.P.]
- No weź nie przesadzaj ! To ty ładnie wyglądasz.
- Nie prawda.!
- Prawda.
- Ok. To możemy już iść?
- Tak chodźmy.
Założyłam na siebie krótką kurtkę z skóry i wyszliśmy.
Gdy weszliśmy do budynku gdzie odbywała się impreza aż byłam pod wrażeniem. Była taka ogromna.
Świetnie się bawiłam . Ten czas tak szybko leciał.
Spojrzałam na telefon by zobaczyć która godzina . Dochodziła 23.00.
W pewnym momencie podszedł do mnie śliczny chłopak o bląd włosach i pięknych jasno niebieskich oczach.
- Cześć. Jestem Niall.
- Hej. Jestem [T.I.].
----------------------------------------------------------------
Hej. dodałam imagina który będzie podzielony na 3 części.
CZYTASZ=KOMENTUJESZ
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz